Zapewne w trosce o jakość naszej pracy jesteśmy zasypywani ofertami szkoleń. Przykład z jednego dnia: bezpieczeństwo uczestnika, asystent osoby niepełnosprawnej, dokumentacja SDS, problemy behawioralne, wyjątkowe terapie, zmiana wizerunku uczestnika poprzez stylizację paznokci, wyznaczanie granic, rozwijanie poczucia godności i dumy z siebie poprzez tworzenie kartek okolicznościowych, rozwój sensoryczny w procesach kuchennych. Ponieważ takie zachęty nieustannie napływają, można sądzić, że jest zainteresowanie. A jeżeli tak, to może trzeba postawić pytanie o poczucie sprawstwa we władaniu sobą tych, którzy ochoczo korzystają budując zapewne samoakceptację, kreację, estetykę i umiejętności relaksacyjne.