Nawet wielkie drzewa się łamią |
|
|
|
Wpisany przez Administrator
|
niedziela, 14 czerwca 2020 12:59 |
Obejrzałem hiszpański film Lato 1993. Opisy mówiły, że jest o nietolerancji społeczności małego miasteczka wobec córki kobiety zmarłej na HIV. Tak naprawdę jednak zupełnie nie o to chodzi. Widzimy za to, jak otoczenie potrafi niszczyć. I to wcale nie obcy. Brak matki, wcześniej pewnie brak troski ze strony matki, dziewczynce zastępują dziadkowie. Nie musi nic robić w domu, nie musi nawet wiązać butów, bo przecież trzeba jej wynagrodzić brak matki. Dziecko trafia na wieś w Pireneje, by żyć z młodszą kuzynką, ciocia i wujkiem. Jest uparta, zła, niszczy kuzynkę. Trudno ją polubić. A przecież wyrastała w otoczeniu mającym dawać jej miłość. Tak naprawdę dziecko dostawało wszystko, opiekę, lalki, przysmaki, ale nie dostało miłości. Tego zrozumienia, że człowiek kochany nie może być wyłączony z życia, lecz ma po prostu żyć. W przeciwnym razie być może jego życie będzie wzbudzało dumę w bliskich, ale tak naprawdę pierwszy lepszy problem pokaże, jak słabe i pozorne jest to przekonanie.
|
|
Poprawiony: niedziela, 14 czerwca 2020 13:03 |