W pracy i w życiu najważniejszy był, jest i będzie dla mnie człowiek. Dlatego też nawet jako kierownik ŚDS nie pozwalam na to, aby praca papierkowa oddzielała mnie od kontaktu z uczestnikami.
Jeśli nie w pracy, można mnie spotkać na polskich szlakach pieszo-rowerowych, bo wędrowanie i jazda rowerem są jednymi z moich ulubionych sposobów spędzania wolnego czasu. Bardzo doceniam polskie krajobrazy, więc Polska zawsze będzie moim pierwszym wyborem na wyjazdy. W bitwie „góry czy morze” obecnie wygrywają góry.
Uwielbiam śmiać się i otaczać się ludźmi, którzy podzielają moje poczucie humoru (i śmieją się z moich żartów ?). Do szczęścia nie potrzebuję wiele – tylko rodziny koło siebie, pysznego jedzenia, dobrej muzyki i książki. Umiem się cieszyć każdą chwilą.
Mój dom jest zawsze pełen przyjaciół, bo świetnie czuję się w roli gospodyni karmiącej swoich gości – ode mnie nikt nie wychodzi głodny!